36. Ściany dzień 15
Powiem Wam, że mam ogromne szczęście mając tak dużą pomoc od rodziców. Mój tato własnoręcznie postawił wszystkie ściany naszego domku przy pomocy jedynie jednego człowieka no i naszej w weekendy i po pracy. Teść zrobił wszystkie szalunki na nadproża, nawiózł ziemi i inne drobniejsze prace.
Tego bloga nie czytają bo to inne pokolenie
ale tak czy inaczej jestem im OGROMNIE wdzięczna! DZIĘKUJĘ KOCHANI
A dzisiaj, tak jak pewnie prawie w całej Polsce, było szaro, buro i jesiennie....
W końcu to już ta pora roku:) i tak pogoda jest łaskawa i oby tak dalej:) czego życzę wszystkim budującym i sobie
pokój przy kotłowni:
kotłownia i pralnia z około 2metrowym już kominem
a to zalana ława pod łazienkę jakaż ona malutka.... mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie.... nie marzy mi się salon łazienkowy ale bez przesady.....
i ławy pod łazienkę i garderobę przy sypialni
garaż od środka (i kolejny raz dowód z korzystania z taniej siły roboczej)
a jutro przerwa jednodniowa w pracach.... ostatnio przerwa była 18.10 w czwartek ale wtedy byłam na wyjeździe w W-wie więc się nie nudziłam....a jutro co z wolnym czasem po pracy zrobić??? to chyba uzależnienie